Szybka kontra i siły zwiadowcze - Orkowie WFB

Kolejnym etapem wykańczania armii do WFB było zebranie do przysłowiowej 'kupy' kawalerii orków oraz goblinów.
Orkowie, oczywiście na dzikach, stanowić będą szybką i mocną kontrę i wsparcie dla trzonu armii (Orczej piechoty i goblińskiego miesa armatniego).






Oczywiście taki oddział potrzebuje kogoś kto uderzy i odpowiednio ustawi orków jakby coś poszło nie tak (co zdarza się niezwykle często w ich przypadku), tym ma zajmować się:

Ork, który w poprzedniej kampanii (którą rozrywaliśmy przed 'Blood in bdlands) był wodzem całego klanu.



Armia orków bez szybkiej lekkiej kawalerii nie może normalnie funkcjonować (z szybką i lekką kawalerią też nie funkjonuje tak jakbym chciał ale zawsze może być tylko lepiej). Zaraz więc po 'dzikiej kawalerii zająłem się goblinami na wilkach i pająkach.




Oddział jeźdźców pająków ze Snaglą Grobspitem na czele (oczywiście to konwersja bo oryginału nie ma w sprzedaży)

 
Snagla wyposażony jest w zatruty toporek Fangspike (w prawej ręcę) i Sting of Snagla (oszczep do rzucania, na plecach). Ten potężny oręż sprawdza się w 1 bitwie na 100 rozegranych. 
Cała radość więc przede mną - mam już rozegrane około 5 bitew z tym bohaterem specjalnym.

No i ostatni oddział w tej części to jeźdźcy wilków. Bardzo szybka jednostka zaczepna, wielokrotnie ratowała bitwy blokując przeciwnika bądź zmuszając do rozdzielenia sił wroga.

 Starałem się uzyskać dynamiczny wygląd jednostki, myślę że udało się dzięki korzeniowi w pierwszym szeregu, jadącym pod nim wojownikiem oraz skaczącym nad nim drugim.

 

Z kawalerii zostali mi już tylko "squigg hoppersi", tu sprawa pójdzie szybkko (jak już się do tego zabiorę). Zamierzam ich wykończyć razem z rydwanami, zarówno orczymi jak i goblińskimi. Widzę już światełko na końcu "tunelu" jakim jest wykańczanie armii. Idzie całkiem nieźle jak dotychczas (pomijam kilkumiesięczną przerwę którą miałem ostatnio).



Comments