Ponieważ lwia część goblińskiego zaciągu mojej armii jest już skończona (mięso armatnie) postanowiłem podciągnąć trochę orków stanowiących dość pokaźną część moich oddziałów.
Na pierwszy rzut poszła horda orków na których czekał już czarny ork w roli dowódcy, sztandarowy armii (który prawdopodobnie będzie trochę podrasowany) oraz szaman orków. Razem mieli stanowić komplet, który razem z goblinami ma stworzyć trzon armii.
Na pierwszy rzut poszła horda orków na których czekał już czarny ork w roli dowódcy, sztandarowy armii (który prawdopodobnie będzie trochę podrasowany) oraz szaman orków. Razem mieli stanowić komplet, który razem z goblinami ma stworzyć trzon armii.
Pięćdziesięciu orków z dowództwem.
Czarny ork dowodzący hordą.
Taki oddział nie ginie szybko (ale za to ucieka mi zawsze od byle czego)
Oczywiście sama horda orków to nie jest jeszcze szczyt druzgocącej siły zielonoskórych. Jako wsparcie dla nich stworzyłem także oddział 'Arrer boyz' (24 orków z łukami) których prawie nikt nigdy nie wykorzystuje, a przecież oni są lepsi niż elficcy łucznicy ... no dobra przesadziłem, ale mają większę podstawki od elfów.
Arrer boyz - 24 orczych strzelców
Musiałem zrobić im też "fillera" (z różnych przyczyn).
Teraz trwają prace nad kawalerią, stanowiącą szybką kontrę oraz wsparcie na tyłach wroga. Całość zamierzam skończyć przed decydującą bitwą drugiego sezonu kampanii "Blood in Badlands", najpierw jednak muszę uporać się z Elfami wysokimi Franka. Bitwa już 16 sierpnia więc pracę będą wytężone.
Comments
Post a Comment