WF-4. Ulubiony film lub książka związana lub pasująca klimatem do uniwersum?

Tu jednak się wyłamię trochę bo zawsze byłem Tolkienowcem i nie mogę tego pominąć w moich wynurzeniach. W podstawówce przeczytałem władcę pierścieni pierwszy raz ... potem jeszcze parę razy w całości i milion razy fragmentami. Czytałem wszystko co było w jakikolwiek sposób związane z Władcą Pierścieni, wszystkie zaginione, niedokończone, niedopowiedziane, nienapisane opowieści, nawet encyklopedię Śródziemia czytałem ... i oczywiście Silmarilion (zacząłem nawet słuchać Maryllion bo wyczytałem że ich nazwa pochodzi właśnie od Silmarili).




Bardzo lubiłem wracać do Silmariliona i czytać o różnych bohaterah na przestrzeni er w Śródziemiu. byłem zdziczałym, ortodoksyjnym i zapatrzonym w Tolkienowski Świat pryszczatym miłośnikiem fantastyki, który nienawidził wszelkiego rodzaju Harrych Potterów i innych takich tworów ... do momentu kiedy nie poczytałem Sapkowskiego :) ... potem się uspokoiłem już i otworzyłem się też na inną fantastykę.

Comments

  1. Podobnie uwielbiam Silmarillion :) kocham tą epickość konfliktów między elfami i mrocznym siłami. Te intrygi zemsty heroiczne czyny :)

    ReplyDelete
  2. Replies
    1. Ja jestem właśnie po zakupie pierwszej części dla mojego dziecka bo Jest jeszcze za wcześnie na Władcę Pierścieni.

      Delete
    2. Ja w średniej szkole też myślałem, że nie lubię Harrego. Teraz oglądamy go z żoną przynajmniej raz w miesiącu :-)

      Delete
  3. Bez Tolkiena nic by nie było. To duchowy praojciec nas wszystkich ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. "Nie byłoby niczego" Jak mawiał kiedyś ktoś.

      Delete
  4. Ja uwielbiałem Marillion zanim wyczytałem że ich nazwa pochodzi od Tolkiena. Ale tylko ten z Fishem. Za to za Silmarillionem nigdy nie przepadałem, wolałem lżejsze pozycje typu Hobbit albo Władca. A kiedyś kupiłem sobie w księgarni Rudego Dżila i jego psa i się srodze zawiodłem :-)

    ReplyDelete
  5. Dla mnie Tolkien jest z jednej strony "praojcem", a z drugiej strony zawsze mi czegoś w jego książkach brakuje..

    ReplyDelete

Post a Comment