Długo nie było nic "Sigmarowego" więc czas to nadrobić. Mam jeszcze sporo walających się różnego typu zwierzoludzi więc postanowiłem coś do nich dołożyć żeby mieć ich (uwaga będzie żart) ... skończonych :)
Na stół powędrowały gory. Udało mi się skompletować jeszcze kilkunastu a ostatni będzie chorąży, tylko muszę go delikatnie podrasować bo mu się połamało parę rzeczy.
Może uda się znowu coś zagrać ...
Na stół powędrowały gory. Udało mi się skompletować jeszcze kilkunastu a ostatni będzie chorąży, tylko muszę go delikatnie podrasować bo mu się połamało parę rzeczy.
Tu szybka sprawa była, nie bawiłem się za bardzo. Poniżej cały oddział (poza sztandarowym jeszcze tylko).
Może uda się znowu coś zagrać ...
No i pięknie!
ReplyDeleteNo i pięknie
DeleteOddział beastmanów to coś, na co zawsze miło popatrzeć. Szczególnie gdy są dobrze pomalowani i w większej grupie. Mam nadzieję, że nie zawiodą na stole.
ReplyDeleteNie wiem czy kiedykolwiek będę miał okazję to sprawdzić ale będę do tego dążył ;)
DeleteHorda rządzi, horda radzi, horda nigdy cię nie zdradzi! :D Super fotka rodzinna! Jak zwykle poziom malowania z najwyższej półki. Gratulacje :)
ReplyDeleteHeh, rodzinna to będzie jak zagonię wszystkie swoje kozy, krowy i potworki do namiotu ;)
DeleteI thoroughly enjoyed this blog, thanks for sharing
ReplyDelete