W ostatni weekend zagraliśmy sobie w najnowszą nowość pośród
gier planszowych, a w sumie to chyba bardziej karcianych.
„Rosyjska ruletka” to gra dla maksymalnie sześciu osób i
polega dokładnie na tym, na czym polega rosyjska ruletka. Każdy ładuje jedną
kulę zakręca bębenkiem i strzela sobie w skroń – tak w skrócie.
Każdy z graczy ma czterech zawodników (można więc „zabić się”
cztery razy zanim się skończy grę). W trakcie każdej rundy gry, każdy gracz deklaruje
ile razy jest w stanie wystrzelić – jeśli się uda bez zabicia się, to gracz
otrzymuje odpowiednią ilość punktów (deklaracja oznaczana jest na kostce).
Magazynek imitowany jest przez talię siedmiu kart, z czego
jedna to pocisk (czasem zdarza się że gracz musi dorzucić do talii drugi
pocisk). Po każdym strzale gracz odkrywa jedną kartę ze swojej talii i albo gra
dalej (pusta komora) albo strzela sobie w skroń (pocisk).
Każde „zabicie się” eliminuje z gry jednego zawodnika
drużyny.
Poza tym wszystkim gracze mogą wykonywać różnego rodzaju
akcje, które otrzymują w trakcie gry (takie jak możliwość wycelowania w jednego
z przeciwników, możliwość wycelowania w powietrze, itp.).
Całą grę urozmaica również zasada że przed każdą rundą
zawodnik może odrzucić jedną z kart swojej talii. Może to być albo pocisk albo
pusta komora. Niebezpieczeństwo polega na tym, że pozostali gracze mogą
posądzić takiego zawodnika o oszustwo i jeżeli po odkryciu odłożonej karty
okaże się że był to pocisk (czyli że gracz zamierzał grać z samymi pustymi
komorami) sędzia sam strzela w delikwenta (nieudane posądzenie powoduje że
gracz posądzany otrzymuje karty akcji a posądzający musi dorzucić do swojej
talii dodatkowy pocisk).
To tak w skrócie. Gra jest bardzo „towarzyska” i elementy
interakcji takie jak oskarżanie o oszustwo czy dodatkowe akcje powodują że jest
bardzo wesoła.
Polecam wszystkim. Problem polega na tym że potrzeba dużej
liczby osób – my graliśmy w pięciu ale sądzę że poniżej czterech graczy jest
już mniej zabawnie.
Brzmi prosto i ciekawie. Warto wypróbować na żywo. Szczególnie z dodatkiem piwa :)
ReplyDeleteTak, rzeczywiście piwo nie przeszkadza w graniu :)
DeleteThis comment has been removed by the author.
Delete