Właśnie ukazał się kolejny wpis z cyklu "Między Młotem a Kowadłem" prowadzonego przez Maniexa i Quidamcorvusa (wszyscy ich znają).
Postanowiłem wspomnieć tu u siebie o tym wydarzeniu ponieważ bohaterem tego wpisu "jestę ja".
No i to tyle, wracam do śniegu i mojej makiety. Dziś kończę cmentarz i przeszkadzajki.
Postanowiłem wspomnieć tu u siebie o tym wydarzeniu ponieważ bohaterem tego wpisu "jestę ja".
No i to tyle, wracam do śniegu i mojej makiety. Dziś kończę cmentarz i przeszkadzajki.
Blogerę jak się patrzy :)
ReplyDeleteO Ostatniego Mohikanina- dokładnie te czasy i nawet są modele filmowe, masz we wspomnianych Muszkietach i Tomahawkach :)
No ja marzę o takim skirmishu - skradanie się, skakanie z konia, wspinanie się na skały itd. A na muszkiety i Tomahawki na pewno przyjdzie pora, oprócz nich mam na razie w planach jeszcze coś do OiM i do Sagi ... nie wiem co będzie pierwsze.
ReplyDeleteSAGA!
DeleteJest taka opcja ... szkoda że nie ma tam wojów z moich okolic :) ale może coś podciągnę hehe
Delete