Makiety Valadoru - stara kapliczka - też zimowa

Kontynuując wątek renowacji starych zrujnowanych makiet dziś przedstawiam "starą kapliczkę".

Makieta powstała już jakiś czas temu (parę lat już będzie) i nawet ma swój filmik - taki do postraszenia dzieci trochę :) na końcu wrzucę (tzn. przypomnę link). Moje dzieci go uwielbiają ... tego pana oblanego ketchupem.

Wracając do kapliczki - została wykonana przy użyciu dokładnie takich samych segmentów murów jak reszta makiet z tego cyklu. Ma ściągany dach (częściowo) oraz górną część wieży (trochę widać bo ustawiło mi się z uskokiem) - można wejść na dzwonnicę przy użyciu drewnianej drabinki która, gdzieś mi się zapodziała ... ale skołuję sobie nową.




W środku jest mały ołtarzyk ze świeczkami i parę pochodni - są zapalone więc trochę tak jakby nie pasowało do starej opuszczonej kaplicy ... i jak tu grać na takiej teraz ...


I tradycyjne zdjęcie na śniegu ...


... oraz obiecany link do filmiku : LINK (parę błędów po angielsku tam mam ale teraz już tego nie zmienię).

Comments

  1. Kolejna ładna makieta na stół :)

    ReplyDelete
  2. Replies
    1. Teraz wchodzę powoli już w takie "grubsze" sprawy ... dziś będą mury miejskie.

      Delete
  3. A wonderful (and atmospheric!) chapel!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You. There is a lot of things that could be done better but I'm sattisfied :)

      Delete
  4. Rób rób, będę miał z kogo zrzynać ;)

    ReplyDelete
  5. Zawstydzasz mnie z tymi makietami. Bo ja jeszcze jestem w lesie - głęboko w d...e w lesie :D

    ReplyDelete

Post a Comment