Uwielbiam grać przeciwko wszystkiemu co jest ułożone klimatycznie i dla zabawy. Uwielbiam gdy ktoś naprzeciw wystawia coś niespotykanego na normalnych turniejowych grach o punkty itd.
Dlatego bardzo chętnie wspominam turniej, który kiedyś udało mi się zorganizować i który rozegraliśmy w mojej "gralni" z ekipą z okolicy - prawie wszyscy wtedy dostosowali się do klimatu (a było nas chyba ze 12) i było sporo armii z klimatem (Kemmler z Krellem, Grom the Paunch, Vilitch the Curseling, armia cała na Slaaneschu, ...itp).
Chyba go kiedyś opiszę bo był bardzo fajny i może ktoś skorzysta z pomysłu. Tymczasem parę fotek wrzucę na potwierdzenie. Zdjęcia słabe bo nie było warunków ale muszę dodać że wszystkie armie były pomalowane (no może parę modeli ktoś tam przemycił).
Rogate ogry dają radę :-)
ReplyDeleteW skrócie rogry ;)
DeleteSuper sprawa =)
ReplyDelete