Po długiej przygodzie z WFB i innymi systemami muszę jednak przyznać że najbliższy pod względem klimatu i charakteru jest mi potężny orczy wojownik na wspaniałym wierzchowcu, władający nie tylko potężnym orężem ale także magią.
Chodzi o Azhaga the Slaughterera. Wspaniały gość, wielokrotnie nim walczyłem, wielokrotnie mnie zawodził, wielokrotnie śmialiśmy się z sytuacji do których doprowadzał - no i model straszliwie mi się podoba.
Leży u mnie w shitecaście :) Czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że będę miał z nim podobny do Twojego ubaw!
ReplyDeleteMalowanie oldschoolowe, widać, ale nie zmieniaj bo dodaje mu charakteru.
Model naprawdę godnie się prezentuje!
ReplyDeleteMalowanie świetne :)
ReplyDeleteŚwietny!
ReplyDeleteDzisiaj na większości blogów dzień oldhammera po prostu:) Kawał zbója z Twojego Azhaga, udał się.
ReplyDeleteTrzeba przyznać figura GW jest obłędna
ReplyDeleteBardzo mi się zawsze podobał ten model i niemal nie wyobrażam sobie armii orków bez niego =) Super malowanie!
ReplyDelete