Moją ulubioną piechotą jest (kiedyś) bardzo mało używana piechota elitarna orków. Najlepsi z najlepszych, czarni orkowie zakuci w ciężkie zbroje - to oni tworzyli gwardię przyboczną Grimgora - (Immortals).
Malowani trochę dawno ale czasem warto powspominać.
Zawsze mi się podobali. Klimatyczna i elitarna jednostka, choć najszybciej w niej można znaleźć następcę i rywala głównodowodzącego orka;)
ReplyDeleteTak, klimat pełną. Najwięksi z największych, najlepsi z najlepszych. Zagrałbym coś orkami teraz :)
DeleteTe pancerne orki są super :)
ReplyDeleteNa dodatek mają cały arsenał ze sobą i mogą sobie zmieniać typ broni. I nie mają animozji (chociaż w 9th age nikt nie ma animozji co uważam za straszne Faux Pas twórców).
DeleteWow, looks strong and very impressive!
ReplyDeleteYes, They are (especially when they are fighting with something small and weak :)
DeleteTeż mam kilku tych klocków i również bardzo ich cenię.
ReplyDeleteJa mam trzydziestu w hordzie (oczywiście z fillerami).
DeleteNo i takie malowanie rozumiem, a nie te żółte czy niebieskie cudactwa co to ich ostatnio wszędzie pełno!
ReplyDeleteHehe, no tak - jakoś mi te żółte czy stare czerwone tak słabo podchodziły. Nie ma to jak surowa kolor (jeszcze bym trochę rdzy dołożył ale malowałem ich dawno temu i wtedy nie wiedziałem że można namalować rdzę :))
DeleteMiałem kiedyś kilku takich jeszcze metalowych, ale niestety sprzedałem :(
ReplyDeleteKiedyś grałem Orkami i Czarne Orki były podstawową jednostką, którą ciężko było pokonać =)
ReplyDelete