Otworzyłem sobie ostatnio starter do Dust Tactics i muszę przyznać że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Widziałem wcześniejsze modele i jakoś nie przypadły mi do gustu, jednak to co znalazłem w starterze to ewidentnie jakaś nowa jakość.
Starter zawierał matę do gry, parę "przeszkadzajek", zasady do wystartowania z grą, kartonikowe makiety (w sumie mi są niepotrzebne ale jak ktoś nie ma co ułożyć na macie to się przydadzą), karty oddziałów i oczywiście to co najważniejsze czyli figurki:
- Jednego Franka von Stein (bohater, ładny rzeźnik do walki wręcz).
- Pięciu "Zjadaczy mózgów" (braieatersów).
- Jeden pojazd o wdzięcznej nazwie do której czuję sentyment "Heinrich" (w zamierzchłych czasach prowadziłem kampanię Liczmistrza WHRPG a potem wielokrotnie spotykałem Heinricha Kemmlera w WFB).
Zadowolony z wyboru rozpocząłem więc malowanie. bo na szybką bitwę startową muszę mieć chociaż jeden model pomalowany (wolałbym wszystkie ale nie mogę się doczekać).
Na koniec dorzucę jeszcze fotki ze startera. Jest świetnie opracowany, idealnie dopasowane pudełko do każdej figurki osobno tak że nie sposób nic uszkodzić bo dokładnie wpasowane są w wytłoczenia.
Ładnie zapakowane w foliach żołnierzyki i bardzo fajnie zrobione zasady do gry.
Sprawdziłem od razu nasze Valadorowe produkty :) idealnie pasują do gry więc radość jest tym większa.
Witamy w świecie Dust :)
ReplyDeleteNiemiecki Wolverine? :)
ReplyDeleteAle rzeźnik =)
ReplyDelete