Takiego ciągu malowania w jednym klimacie chyba jeszcze
nigdy nie miałem (no może na samym początku jak miałem tylko orków). Ciągle
siedzę w temacie WH40k bo chcę zdążyć zrobić całą armię do konkursu a jeszcze
trochę mi zostało. Nawet przerywnik w malowaniu figurek dotyczył WH40k
(znaczniki).
Udało mi się zamknąć oddział ogrynów do mojej 11
kompanii z „Krieg - Obersheischen District”. Zrobiłem im tatuaże
przy pomocy cienkopisu który polecono mi na FB. Okazało się że tatuaże to nie
taka prosta sprawa jak mi się zdawało i wyszło jak wyszło.
Zamiar był taki żeby wszyscy byli w maskach (bo to Death
Koprse of Krieg), żeby byli brudni, przyrdzewiali i groźni.
Trochę chyba zbyt brudni mi wyszli ale nie wiem jak pozbyć
się tego „brudu” w zagłębieniach więc na razie ich zostawiam, jak znajdę trochę
wolnego czasu na nich (hahahaha) to ich poprawię J.
Fajowi, bardzo mi się podobają te tatuaże.
ReplyDeleteDzięki. Zostały mi już tylko pojazdy i Vendetta. Ciężko jest :)
DeleteSuper wyglądają!
ReplyDeleteDzięki !
DeleteTe tatuaże to jakieś szaleństwo!Mega dobrze to wyglada (sam kiedyś probowałem, ale wyszło mi strasznie słabo. Jak się tym pisakiem maluje?
ReplyDeleteDzięki. Pisakiem maluje się całkiem fajnie, trzeba mieć tylko dość stabilną rękę. Ale bez szkieł powiększających bym chyba nie dał rady. Mam takie: http://allegro.pl/mocne-okulary-modelarskie-lupa-czolowa-nowy-model-i5798822919.html
DeleteŚwietnie pomalowani ! Ten theme żółto- pastelowy jest klimatyczny.
ReplyDelete