Nieuchronnie zbliża się data premiery, tymczasem w sieci aż
huczy od plotek, interpretacji i różnych deklaracji graczy, którzy
podzielili się na różne grupy.
W pewnym sensie rozumiem wszystkich, bo
każdy ma inny punkt widzenia na to co się stało i na to jak będzie
wyglądała przyszłość ich grania.
Dla starych wyjadaczy turniejowych,
którzy dzięki olbrzymiemu doświadczeniu w grze w WFB potrafili
przewidzieć nawet najbardziej skomplikowane starcia, oszacować
statystycznie co się stanie i na tej podstawie podejmować działania, ale
i takich, którzy posiadając potężne, armie toczyli wielkie bitwy w uniwersum WFB, "zmiany"
będą prawdopodobnie najcięższe do przełknięcia. Była to ich ulubiona gra (dalej jest), żywy system zmieniający się co
jakiś czas za sprawą nowego dodatku (jakże często także opluwanego przed
premierą).
Niektórzy z nich, posiadający wielkie i
piękne armie nie mogą się pogodzić że Świat WFB prawdopodobnie nie
będzie już wspierany, rozumiem to doskonale bo sam uwielbiam "Stary Świat"
i bitwy w nim rozgrywane i trochę obawiam się o te wielkie starcia w
"Age of Sigmar".
Inni przyjmują to jako naturalną kolej rzeczy – jeden
system umiera, drugi się rodzi, to przecież w przeszłości już się
zdarzało wielokrotnie przy różnych produktach GW. Fakt jest jednak
niestety taki że, na rynku nie będą się z całą pewnością pojawiać nowi
gracze WFB, co w pewnym momencie prawdopodobnie spowoduje „naturalną
śmierć” systemu.
Tym wpisem chciałem wyrazić fakt że jestem mocno zasmucony plotkami
że, GW wprowadzając nowy produkt zamknął w pewien sposób Stary Świat,
który towarzyszy mi w moim hobby od około 20 lat, kiedy zaczynałem jako
młody „mistrz gry” prowadząc graczy przez kultowe już dla mnie kampanie
(np. „Liczmistrza”). Bardzo lubiłem dodatki takie jak "Storm of Magic", "Oblężenia" z Blood in Badlands czy "Triumph and Treachery". Mogę się z oczywiście na to nie godzić, tak jak
prawdopodobnie wielu nie godziło się z zakończeniem wspierania dla np
Bloodbowla czy Mordheima, ale to nic nie zmieni.
W przeciwieństwie do wielu, zanim zacznę
kogokolwiek radykalnie przekonywać do tego żeby grał, lub zbojkotował,
kolekcjonował lub nie kolekcjonował, zanim zacznę porównywać nową grę
„Age of Sigmar” do jej naturalnego poprzednika którym jest „WFB”
wyrzucając słabości systemu wobec poprzednika i wskazywać w czym nowy
system jest lepszy od starego … postanowiłem zagrać.
W tym momencie AOS leży na łopatkach i
wielu korzysta z tego „jadąc” po tym systemie straszliwie. Żaden z
graczy nie ma doświadczenia w graniu W „Age of Sigmar” i jego zwolennicy
nie mają wiele do powiedzenia wobec całej rzeszy doświadczonych
wyjadaczy WFB wylewających z siebie morze argumentów na które nie da się
odpowiedzieć z uwagi na fakt, że nowy system jest … nowy i nieznany.
Na zakończenie dołożę tylko coś co może spowoduje że, niektórzy
trochę się uspokoją bo nowa gra będzie z całą pewnością wyglądać bardzo
fajnie tak jak bardzo często fajnie wyglądało WFB. Tak sobie pogmerałem trochę w sieci i znalazłem parę fajnych zdjęć.
Jeśli tak mają wyglądać bitwy „Age of Sigmar” to ja zdecydowanie się uspokoiłem.
Czyż nie wygląda to dobrze ? Jutro się wiele wyjaśni ... nie mogę się doczekać tak normalnie, po ludzku :)
Ten wpis powstał po prześledzeniu paru wątków na forach gdzie toczą się dyskusje. Nieźle tam jadą chłopaki z "koksem" :)
Czekam na Twojego unboxa z AoS :)
ReplyDeleteMam w najbliższych planach nie tylko unboxa :) zobaczymy jak będzie z czasem.
DeleteSa się zbieram do napisania przemyśleń odnośnie AoS. Powiem tak, to nie będzie WFB jakiego znamy. To będzie zupełnie inna gra. GW dobija umierający produkt, wprowadza nowy, a nić łącząca je ma tylko skusić starych wyjadaczy. AoS jest bardzo nowoczesny (choć nie nowatorski) i zawiera kilka dość kontrowersyjnych, ale przy tym śmiałych i ryzykownych elementów. Jak będzie - czas pokaże. Mnie póki co kupili i jestem bardzo optymistycznie nastawiony co do przyszłości.
ReplyDeleteMnie strasznie boli właśnie to dobijanie mojego ulubionego systemu :) ale do nowego podchodzę z wielką nadzieją że będzie tylko lepiej.
DeleteBolało dobijanie Warhammera Questa, Mordheima, Necromundy, Blood Bowla... A jednak mimo wszystko całkiem sporo ludzi w nie gra do tej pory. Szczerze mówiąc, od 8mej edycji WFB stał się dla mnie niegrywalny. Ja chyba będę się trzymać siódemki :-)
Deletez moim ulubionym Wood Elfem biegaczem :) choć on był najlepszy w 6ed,pod koniec, codex do leśniaków wszedł.
DeleteI co grał już ktoś? Jak rozwiązać brak pkt i rarek? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, czy mogę wystawiać co chcę i ile chcę? Czy mogę wystawić zatem 5 regimentów black orków? Nie kumam...
ReplyDeleteNo i zagrałem. Dla mnie jak narazie rewelacja. Straszliwie przegrałem ale rozgrywka bardzo przyjemna. Myślę że napiszę coś więcej jak rozegram jeszcze pare potyczek.
DeleteJa się przymierzam właśnie. Ponieważ ciężko na starcie jakoś się dobrać wielkością armii postanowiliśmy z moim przeciwnikiem że ustawimy armie wg WFB VIII i zagramy poprostu tymi armiami w AoS.
ReplyDeletei jakie wrażenia po przymiarce? Jest gdzieś raport waszej rozgrywki?
ReplyDeleteWrażenia z gry będą po weekendzie bo w sobotę mamy turniej WFB jeszcze jak zabraknie ludzi to będę grał. Ale na etapie układania rozpiski jest bardzo fajnie.
ReplyDeleteMoje pierwsze starcie w AoS też bardzo fajne :) Dobraliśmy Bretkę i krasie na oko i mniej więcej balans był. Na razie jestem ostrożnie na tak.
ReplyDelete