Maraton z grami

Drugi rok z rzędu udało się przeznaczyć jeden cały tydzień wakacji na granie. 
Graliśmy 10 dni, od piątku do niedzieli (w tym trzy dni były robocze i granie było tylko od 18:00 do około 1:00 w nocy. 

Pierwszy mecz na stadionie "Zrywu Padlina"

'Raubritterom szło niezbyt dobrze w poszukiwaniu wskazówek w kampanii ... '

Graliśmy w planszówki i skirmishe - niestety w tym roku zabrakło czasu na większe bitewniaki a to wszystko przez Warheim, który zdominował tegoroczne spotkanie.




Planowaliśmy zagrać w 9th Age, AoS - nową edycję (z kartami, zupełnie bez punktów, tak o)
'Scenariusz z wulkanem' - tak się złożyło że miałem jeden na stanie z migoczącym dymkiem ;)

Jak widać na załączonych zdjęciach, tydzień był zdominowany przez Warheima (niedługo mała relacja z tego do czego udało nam się dojść).



Uczta dla Odyna - świetna gra, sporo różnych możliwości wygrania ...

Poniżej lista gier w którą zagraliśmy oraz liczba rozgrywek. Trochę się tego nazbierało. 

Gra o Tron - 3
Terraformacja Marsa - 2
Uczta Odyna - 4
Shadespire - 5
Warheim - 15 !!!
Wojna o Pierścień - 4 (mogę w to grać bez przerwy)
Blood Bowl - 5 (pierwsze rozgrywki - przygotowanie do ligii)
Shadow War - 1 (brakło czasu ale plany były na więcej)
Malifaux - 1 (to była gra potrzebna do zakończenia tury w kampanii)
Tawerna - 1
Ruletka - 3

...

Shadespire - dla relaksu w ramach odpoczynku pomiędzy 'większymi' grami

Sprzedałem kuszę, kupiłem łuk ... i oto mój kłusownik.

Oprócz tego najmłodsi nasi gracze też mieli swój udział. Wciągamy ich w granie poprzez gry dla maluchów i dla początkujących raczej planszówkowiczów (z racji wieku).

Dixit - 3
Osadnicy z Cathanu - 3
Carcassone - 1
Domek - 2 
Robale - ciężko policzyć
zaklinacze - 1 

Malifaux. Datsue Ba tym razem przegrywa na punkty.

Gra o Tron - bardzo emocjonująca gra. Nie wiem dlaczego ale zawsze się stresuję grając w to. Świetna.

W sumie mamy więc 11 poważnych gier (i parę mniej zaawansowanych).

Terraformacja Marsa - fajna gra. Tak po prostu.



Obok Warheima, najlepsza gra jak dla mnie. To mój klimat. "Władcę Pierścieni przeczytałem chyba z 8 razy, do tego niezliczoną ilość razy moje ulubione fragmenty (w tłumaczeniu Skibiniewskiej bo inne mi nie podchodzą). Czytalem Silmarilion, Niedokończone Opowieści, Nieznane Opowieści, Nienapisane Opowieści i nawet Encyklopedię Tolkiena. 
To moja gra :), i w ogóle nie jest trudna - a tyle się naczytałem jakie to jest nie do przejścia heh. 


W sumie mamy więc ponad 50 partii w ciągu tygodnia (jeśli dobrze liczę to dokładnie 54). Nie wiem ile godzin to wszystko trwało, graliśmy oczywiście czasami dwie gry równolegle (głównie Warheim). W trakcie gier oglądaliśmy też mecze MŚ, było super i chyba ciężko będzie to powtórzyć ... ale spróbujemy znowu za rok.

Materiału do przemyśleń mam sporo, planów jeszcze więcej ...




Comments

  1. Liczby są imponujące a wrażenia z rozgrywek na pewno pozostaną niezapomniane :-) Szczerze zazdroszczę takiego "growego rushu". U nas udał się on tylko raz, przez 3 dni i to jako trening przed turniejem, gdzie granie było połączone z malowaniem, ale szczerze to nie chciałabym tego powtórzyć :D wtedy były dużo większe nerwy bo "pińcet niepomalowanych skavenów, milion rozpisek do przetestowania". Za to takie granie dla przyjemności - z chęcią spróbuję! (wraz z relacją z całości)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam takie granie bezstresowe, no może poza Grą o Tron ;)

      Delete
  2. Replies
    1. Było fajnie. Wszyscy bardzo zadowoleni i co najważniejsze odświeżyliśmy sobie sporo zasad :) (i zagrali w blood bowla do którego bardzo długo się przymierzaliśmy).

      Delete
  3. Za rok będzie lepiej bo Polska nie odpadnie z MŚ :D
    Tak btw do Pszczyny nie mam daleko mógłbym wpaść na jakąś partyjkę Warheima ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hehe, emocje przy meczach i tak były - nawet bez Polaków. Wpadaj do nas śmiało. Gramy (w różne rzeczy) w każdy (prawie) piątek wieczorem - umawiamy się na FB. Jakoś dam znać.

      Delete
  4. 10 dni grania! Moja wątroba by tego nie wytrzymała... Ale zazdroszczę, nawet jeśli giercowanie było bez procentów. Bardzo zacne tytuły!

    ReplyDelete
    Replies
    1. W tym aspekcie mamy pewne zasady. Tylko piwko do grania żeby nie było przysłowiowej "obory".

      Delete
  5. o kurczę - zazdroszczę! Zazdroszczę! :)

    ReplyDelete
  6. Fajnie że macie czas czekam na więcej relacji i fajnych fotek

    ReplyDelete
  7. Takie coś to moje marzenie, granie dla czystej frajdy. Dużo systemów, każdy inny to jest miejsce gdzie "chcę widzieć siebie za 5 lat w hobby" :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Miło takie coś "usłyszeć". Ważne żeby mieć ekipę do grania.

      Delete
  8. Bardzom pod wrażeniem. Z wszech miar fantastyczna inicjatywa.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki. Jak pomyślę w ile rzeczy nie zagraliśmy a mieliśmy plan to mi trochę żal że się skończyło :) ... tzn jutro znowu mamy grać więc nadrobimy trochę może.

      Delete

Post a Comment